Testy prędkości internetu stały się codziennym narzędziem użytkowników domowych i profesjonalistów do oceny jakości połączenia z siecią. Wyniki tych testów często jednak wzbudzają zdziwienie: prędkość pobierania (download) bywa wyższa od maksymalnej przepustowości portu sieciowego, a czasami znacznie niższa niż wartości deklarowane przez dostawcę internetu. Dlaczego tak się dzieje? Czy test kłamie? A może sieć czaruje? Przyjrzyjmy się temu z perspektywy eksperta IT i sieci komputerowych.
Port 10 Mb/s, a test pokazuje 12 Mb/s? Magia czy technologia?
Rozpocznijmy od z pozoru paradoksalnego przypadku: użytkownik ma urządzenie podłączone do routera portem 10 Mb/s, a test prędkości pokazuje wynik... 12 Mb/s. Czy to błąd? Niekoniecznie.
Po pierwsze, nowoczesne systemy operacyjne i przeglądarki są świadome możliwości sieci. Jeśli router wie, że ma dostęp do szybszego internetu (np. 100 Mb/s na WAN), a port LAN urządzenia jest ograniczony do 10 Mb/s, to mimo wszystko stara się przekazać dane jak najbardziej efektywnie. Dochodzą tu takie mechanizmy jak:
- bufory w switchach i routerach — dane są buforowane i przekazywane do klienta z maksymalną możliwą prędkością;
- bufor systemu operacyjnego — pakiety są przechowywane w RAM i czytane bardzo szybko przez przeglądarkę;
- buforowanie przez sam test prędkości — dane są pobierane "na zapas" i liczona jest uśredniona prędkość;
- kompresja danych — niektóre testy (szczególnie przez VPN lub z wykorzystaniem HTTP/2) mogą korzystać z kompresji danych, co skutkuje pobraniem mniejszej liczby bajtów w czasie, ale wyższą "efektywną" prędkością.
Rezultat: test pokazuje wyższą wartość niż faktyczna przepustowość portu, bo liczy prędkość przetwarzania, niekoniecznie samego transportu przez port fizyczny.
Dlaczego test pokazuje więcej niż w umowie?
Warto także pamiętać, że dostawcy internetu często projektują swoje sieci z pewnym zapasem technicznym. Dlatego możliwe jest, że użytkownik zobaczy na teście wynik przewyższający deklarowaną prędkość z umowy. Przykład? Dla łącza o przepustowości 100 Mb/s może się zdarzyć wynik 120, 130, a nawet 140 Mb/s. Nie musi to oznaczać błędu ani "przekrętu" w pomiarze.
Dostawcy w praktyce przewidują szczytowe zapotrzebowanie i projektują swoje infrastruktury tak, by zachować płynność transmisji danych nawet w godzinach szczytu. Dodatkowe pasmo może być efektem nadmiarowości w sieci szkieletowej, optymalizacji protokołów transmisji oraz wykorzystania nowoczesnych urządzeń zdolnych do dynamicznego zarządzania ruchem.
Dla użytkownika to bardzo dobra wiadomość: oznacza to lepszy komfort korzystania z internetu, mniejsze opóźnienia, szybsze buforowanie treści i płynniejsze ładowanie stron. Jeśli Twoja umowa gwarantuje "do 100 Mb/s", ale realnie widzisz więcej — to znak, że operator nie przycina sztucznie prędkości i jego infrastruktura działa powyżej minimalnego standardu.
Dlaczego speedtest pokazuje mniej, mimo że pliki pobierają się z pełną prędkością?
Zdarza się sytuacja, w której użytkownik pobiera pliki z pełną deklarowaną przez operatora prędkością (np. 100 Mb/s), ale test prędkości pokazuje 10–20% mniej. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się to sygnałem problemu z łączem, w rzeczywistości różnica ta może wynikać z wielu technicznych uwarunkowań.
Test prędkości to syntetyczny pomiar, często trwający zaledwie kilkanaście sekund. W tym czasie testowany jest przesył danych przez określoną liczbę połączeń TCP lub UDP, czasem z ograniczeniem do jednego lub kilku wątków. Jeśli komputer użytkownika w tym czasie wykonuje inne operacje (np. procesy w tle, antywirus, aktualizacje), procesor może nie nadążać z przetwarzaniem pakietów. Dodatkowo, test może być ograniczany przez opóźnienia w nawiązywaniu sesji TCP, negocjacji TLS lub czyszczeniu buforów.
Pobieranie pliku z wydajnego serwera (np. CDN lub serwera operatora) to często scenariusz bardziej realistyczny: połączenie jest utrzymywane przez dłuższy czas, bufory są w pełni napełnione, transfer stabilizuje się i pozwala osiągnąć maksymalną prędkość. Tymczasem test speedtest może pokazywać wartość chwilową, przeliczając dane z pierwszych kilkunastu sekund po nawiązaniu połączenia.
Czynniki wpływające na wynik testu prędkości
1. Buforowanie na wielu poziomach
Każdy element ścieżki danych (router, przełącznik, karta sieciowa, przeglądarka, system) ma możliwość buforowania pakietów. Przy dobrze zoptymalizowanym połączeniu test może "na chwilę" pokazać prędkość wyższą niż rzeczywista, bo odczytuje dane szybciej z RAM niż sieć byłaby w stanie je dostarczać na żywo.
2. Rodzaj protokołu transmisji
Testy prędkości często korzystają z UDP, który w przeciwieństwie do TCP nie zapewnia retransmisji i kontroli przepływu. Pozwala to osiągnąć lepsze wyniki, ale te są mniej reprezentatywne dla codziennego przeglądania stron czy streamingu.
3. Obecność VPN, szyfrowania i kompresji
Używanie VPN lub protokołów szyfrujących może zmniejszać prędkość z uwagi na obciążenie CPU, ale... nie zawsze. Jeśli VPN wykorzystuje kompresję, może przyspieszyć transmisję. To samo dotyczy HTTP/3, TLS 1.3, QUIC — nowoczesne protokoły nie tylko szyfrują, ale i optymalizują przekaz danych.
4. Lokalizacja serwera testowego
Jeśli test korzysta z serwera blisko fizycznie (np. w tej samej sieci operatora), wyniki będą znacznie lepsze niż przy połączeniu do zagranicznego hosta. Z tego powodu dostawcy często sami hostują serwery testowe.
5. Obciążenie sieci lokalnej i urządzeń
Równoczesne korzystanie z sieci przez wiele urządzeń, aktywne transmisje danych w tle (np. aktualizacje, chmura), a nawet przeciążony procesor użytkownika mogą wpłynąć na realny wynik testu.
Podsumowanie: czy można ufać testom prędkości?
Tak, ale z rozsądkiem. Test prędkości to narzędzie diagnostyczne, a nie wyrocznia. Może pokazać wyniki wyższe niż logicznie możliwe z uwagi na techniczne triki: buforowanie, kompresję, protokoły bez kontroli przepływu. Ale może też wykazać niższe prędkości z powodu chwilowego obciążenia sieci, urządzenia lub wybranego serwera.
Najlepiej test traktować jako wskaźnik trendu: powtarzaj go w różnych porach dnia, na różnych urządzeniach i serwerach. Dopiero średnia z wielu pomiarów daje wiarygodny obraz faktycznej jakości usługi.